Kolejne kilometry doświadczeń dla Mustangów GT3 w IMSA
Po pełnym emocji starcie sezonu w wyścigu Rolex 24 na Daytona, zespoły Ford Performance i Multimatic Motorsports wkroczyły na tor Sebring International Raceway z wysokimi aspiracjami. 12-godzinny wyścig w Sebring, znany ze swojej wymagającej trasy i nieprzewidywalnej pogody, stanowił drugą rundę intensywnej rywalizacji w IMSA WeatherTech SportsCar Championship.

Mustangi GT3, które przeszły liczne testy właśnie na tej ikonicznej trasie, powróciły do Sebring z determinacją, aby zgłębić i wykorzystać zdobyte doświadczenie. Sam tor jest uwielbiany przez kierowców, mimo że daleko mu do nowoczesnych obiektów.
„To wyjątkowy tor, który nie zmienił się zbytnio od lat 60. XX wieku i jest niezwykle brutalny dla samochodów” – powiedział Harry Tincknell z załogi #64. Wtóruje mu Chris Mies, jego kolega z załogi, twierdząc, że to oldschoolowy tor z mnóstwem wybojów, przez co wyścigi są trudne zarówno dla samochodów, jak i kierowców. Corey Lewis z załogi #55 dodaje, że nie ma drugiego takiego obiektu, w którym każda nierówność pokazuje autentyczność i historię toru.
„Ma strefy ostrego hamowania i mocnego przyspieszania. Wykorzystujesz każdą część samochodu. Długie proste i ciasne zakręty zapewniają dobre ściganie” – podsumował Joey Hand z załogi #65.
















